Czas zastanowić się nad tym, kto ma się wyprowadzić z domu. Jest to sprawa pilna trzeba ją załatwić w chwili rozstania lub tuż po. Pytanie brzmi: Kto się wyprowadzi i dokąd? Szukając odpowiedzi na to pytanie trzeba najpierw odpowiedzieć na kilka pytań pomocniczych, a mianowicie:

Kto chce się wyprowadzić, a kto nie?

Kto potrzebuje więcej miejsca?

Kto będzie sprawował opiekę nad dziećmi (o ile są dzieci)?

Kto tymczasowo podejmie się płacenia czynszu lub spłaty kredytu mieszkaniowego?


Przyszłe miejsce zamieszkania, opieka nad dziećmi i podział pieniędzy - są ze sobą ściśle powiązane. Doświadczenie pokazuje, że o ile para potrafi się porozumieć co do tego, kto będzie się opiekował dziećmi i komu w związku z tym potrzeba więcej miejsca, zupełnie nie jest w stanie - ze względów emocjo­nalnych - ustalić, jak będzie w okresie przejściowym wyglądał podział pieniędzy.

Przyjęło się, że najczęściej kobieta przej­muje tymczasową, a następnie stałą opiekę nad dziećmi, a ponieważ w związku z tym potrzebuje więcej miejsca, dzieciom zaś trzeba zagwarantować ciągłość warunków życia, kobieta częściej pozostaje w domu rodzinnym. Zasadę tę należałoby zastosować wobec każdego z rodziców, które zachowuje tymczasową opiekę nad dziećmi.

Pamiętaj! Zdrowy rozsądek i przepisy prawne nie zawsze idą w parze.

To, kto był inicjatorem rozstania, nie powinno wcale wpływać na decyzję o tym, kto ma się wyprowadzić, ewentualnie - wpływ tego czynnika powinien być minimalny. Pozostałe wymienione uprzednio czynniki są o wiele istotniejsze. Sprawa ta jest jednak o tyle istotna, że często uważa się, iż bardziej sprawiedliwie jest, gdy osoba opuszczająca związek wyprowadzi się także z domu. Co więcej, partner wychodzący z inicjatywą rozstania może mieć wyższą motywację do wyprowadzki i być zdolniejszy do skutecznego wprowadzenia tego zamiaru w czyn. Z drugiej jednak strony, wyprowadzka może mieć wiele zalet i jeżeli nawet to nie ty miałeś ochotę na rozstanie; im szybciej przestaniesz się nad sobą rozczulać, "bo cię wyrzucono z własnego domu", tym szybciej zaczniesz doce­niać zalety takiego rozwiązania. Mianowicie:

  • często łatwiej jest rozpocząć nowe życie w nowym domu, pozbawionym wspomnień zarówno przyjemnych, jak i przykrych.
  • prędzej czy później często oboje partnerzy muszą się wyprowadzić ze wspólnego mieszkania.
  • przeprowadzając się masz szansę nawiązywania wielu nowych konta­któw, bardziej odpowiadających twojej nowej pozycji człowieka samotnego.

Ze względu na emocje, które ci towarzyszą w tym momencie nie myślisz o przyszłości, ale zamieszkawszy samodzielnie będziesz miał więcej możliwości nawiązywania kontaktów, możesz z mniejszym skrępowaniem umawiać się na randki i zapraszać nowo poznanych gości do nowego mieszkania niż do starego, gdzie wszyscy sąsiedzi cię znają. Pozostając natomiast w dotychczasowym mieszkaniu, masz zapewnioną większą stabilizację, co ma swoje zalety, gdy twoje życie tak radykalnie się zmienia. Dotych­czasowe mieszkanie ma też na ogół lepszy standard. Każda z tych korzyści ma jednak swoją cenę.

Przemysław Mocarski

Share on Facebook

Loading

Znajdź nas na facebook'u